Witam. Mam taki problem. Dałem się trochę podpuścić koleżance z pracy, ale poszedł zakład, więc muszę się wywiązać. Ja lubie sobie czasami coś upiec i zdarza mi się to przynieść znajomym. Tym razem dałem się podpuścić, że zrobie lepsze (smaczniejsze i ładniejsze :/) ciasto niż ta koleżanka. Myślałem, że można by zaszaleć i zrobić jakiś tort, ale aż taki zaawansowany to nie jestem. Kupionego przecież nie przyniosę. Pomysły?

WOW, facet który PIECZE dla przyjemności. Szukasz może żony? :D

Hahaha, narzeczona nie byłaby zadowolona, gdyby to przeczytała :P żenie się w przyszłym roku.

Hmmm sposobów na dekorowanie jest nieskończoność. Najłatwiej będzie chyba przyozdobić ten tort (w ogóle jesteś pewien, żeby zrobić tort? Wcale nie jest to takie aż proste) gotowcami, np. czymś takim: http://sklepslodkapasja.pl/sklep/akcesoria-do-dekorowania. Opcji wyboru masz tam wiele, tanie to jest, a można trochę polepszyć efekt :D a jak ciasto się przypali, to pamiętaj, lukier naprawia wszystko!!! xD

Ja w takich sytuacjach polecam raczej ogarnąć kursy cukiernicze. Nie da się nauczyć dobrze piec w 5 minut, a samemu to już w ogóle ultratrudno… mnie uczył i gotować, i piec, tata, ale on jest cukiernikiem z wieloletnim stażem, dlatego miał kompetencje ;) niestety daleko mi do jego poziomu, ale też nie mam aż takiego zacięcia jak on :D

No na kurs to za późno trochę jednak, ale w przyszłości to czemu nie :) dzięki za pomysł z tymi gotowymi dekoracjami, kupię kilka posypek i barwniki spożywcze, opadną im szczęki, haha